top of page

wstęp

Latem, na przełomie lipca i sierpnia 2014, w ramach urlopu odbyliśmy rodzinną podróż na Bałkany.

Dlaczego akurat tam?

Mikołaj zapytany gdzie chciałby pojechać na wakacje

nad morze czy w góry ? odparł, i nad morze i w góry. 

Dlaczego więc wybierać jeśli można połączyć to w jedną wyprawę. 

Bałkany oferują jedno i drugie a nawet dużo więcej.

 

Podróż ta powierzchownie jest zwyczajnym urlopowym wyjazdem rodzinnym, lecz zawiera też głębsze znaczenie dla każdego z uczestników, oraz dla rodziny jako całości.

 

Na pamiątkę tego wydarzenia poświęcam te strony.

 

 

Mieliśmy do dyspozycji pełne 30 dni urlopu.

Na potrzeby tej wyprawy to aż nadto, wystarczyło

bowiem 21 dni i nocy.

Upływ czasu w warunkach podróży jest odmienny, rozciąga się i wydłuża.

 

Albania była krajem docelowym i tam spędziliśmy najwięcej czasu, plus trzy dni w greckiej Sivocie, pozostałe miejsca to krótkie przystanki po drodze na trasie.

 

Od pomysłu do realizacji, zorganizowanie wyprawy zajęło nam mniej niż miesiąc, w tym najwięcej wyrobienie paszportu dla Mikołaja i przygotowanie auta. 

 

Poruszaliśmy się dwudziestoletnim VW Transporterem który służył również za bazę noclegową.

 

Przejechaliśmy prawie 5000 km w trzy tygodnie.

Pływaliśmy w morzach Jońskim i Adriatyckim, byliśmy w wysokich górach Durmitor, w morskich grotach Sivoty, głębokich kanionach rzek Montenegro, spoglądaliśmy w błękitne oko Syri Kalter, przejechaliśmy osiem państw,

bardziej interesowała nas przyroda niż miasta i zabytki.

 

Zapraszamy do przeczytania relacji z podróży

bottom of page